środa, 5 lutego 2014
*3*
Mathias szybko zakrył mnie swoim ciałem i mierzył się z mężczyznami wzrokiem . Mimowolnie zaczęłam drżeć . Zastanawiałam się czy to może być włamanie . Ale do kawiarni ? To bezsensu.. - moje rozmyslania przerwał syk bólu , to Matt dostał z pięści w brzuch od "mojego" prześladowcy .
Widać ,że się tego nie spodziewał.
Cofnął się wpychając mnie na ścianę i przygniatając swoim ciałem . Następnie popchnął innego napastnika z taką siłą ,że przewrócił się na się na stoliki .
Bałam się .. cholernie się bałam . Już nie o siebie ,a o Mathiasa .Nie mogłam pozwolić by mu się coś stało .. ale co ja mogłam na to poradzić ?
3 mężczyzn rzuciło się na niego i powaliło na podłogę .
Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza .
Widziałam jak z każdym ciosem słabnie , jak leży na płytkach rozpaczliwie próbując się bronić ..
-Juliee...uciekaj - wychrypiał z bólem
-Nie zostawię cie przecież ! - wyszlochałam
- Uciekaj kurwa.. - krzyknął z trudem ..
Odmierzyłam w myślach odległość dzielącą mnie od wolności . Cholera daleko ! .
Upadłam na kolana , przeszłam pod ladą i zaczęłam biec. Szybko szarpnęłam za klamkę ..
W tej samej chwili mnie złapał ..
Próbowałam się uwolnić . Ruszałam nerwowo rękami ,by go uderzyć .
Był jednak zbyt silny więc jedyne co mi zostało to krzyczeć łudząc się ,że ktoś z zewnątrz mnie usłyszy .
Z mojej krtani wydał się dziwny pisk i wszystko pociemniało .
Dostałam w brzuch ..
Ostatnie co widziałam to zamykający się bagażnik .. Serio?! Myślałam ,że nikt już nie zamyka swoich ofiar w bagażniku ..
Usłyszałam jeszcze ryk silnika i zemdlałam ..
Od autorki : Wiem krótki krótki ;-; na kartkach wydają się strasznie długie ale cóż . Mam już napisany 4 rozdział i będzie on sporo dłuższy ale to jutro . Rozdziały będą się pokazywały właśnie w takich godzinach ,bo w ciągu dnia brak mi czasu ,a i jeszcze jedno . Tamdamtamadam
http://ask.fm/victimfanfiction *<* . Cały do waszej dyspozycji .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Superr <3
OdpowiedzUsuńświetny :*
OdpowiedzUsuńaww *-*
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuń