Znów napisał . Chłopak w niebieskiej czapce ,który obserwuje mnie codziennie w czarnym samochodzie , który pisze dziwne wiadomości o zemście na TT .
Jednak jeszcze nie czułam strachu . Wręcz fascynacje , pierwszy raz kogoś interesowałam ja i moje życie. Jego przenikliwe spojrzenie odprowadzało mnie do pracy i na wykłady .
Był wszędzie. Zawsze sam , zawsze gdzieś z boku ale był .
Zresztą może to ja znów sobie coś uroiłam .
Ostatni raz spojrzałam w ekran i z rozmachem zamknęłam laptopa . Zarzucając torbę na ramię wybiegłam do pracy , i tak byłam już nieźle spóźniona .
* * * *
-Hej Mathias ! - krzyknęłam od progu do blondyna stojącego za ladą .
- Juliee ! - z szerokim uśmiechem podbiegł do mnie i złączył nasze ciała w serdecznym uścisku.
Spojrzałam w okno , znów tam był . Spod ciemnych okularów zabijał mnie i Matt wzrokiem .
Przestało mi się to podobać i zastygłam w bezruchu . Mój przyjaciel od razu to wyczuł .
-Coś się stało ? - spytał cicho
- Tak.. nie .. ja .. tylko od pewnego czasu śledzi mnie mężczyzna . O tam stał przed chwilą - wyciągnęłam
rękę w kierunku pobliskiego drzewa lecz nikogo już tam nie było .. To nie mogły być zwidy , on naprawdę tam był .
-Spokojnie księżniczko - powiedział troskliwie blondyn - Znajdę go i sprawię,że znów poczujesz się bezpieczna
- Obiecujesz ? - wyszeptałam ufnie niczym mała dziewczynka
-Obiecuję księżniczko - odpowiedział i pozwolił mojej głowie opaść na jego ramię ..
Fajny ,ciekawie się zaczyna.
OdpowiedzUsuńNext <3
Super <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział
OdpowiedzUsuń<3
fajny *o*
OdpowiedzUsuńSuper ! <3
OdpowiedzUsuń